The export of attractive ideas, including the innumerable conceptions of the city, home and place of residence, seems to be a “field” which is in no danger of experiencing the crises that appear to afflict Western civilization. Political upheavals, economic stagnation, confusion in the sphere of axiology and identity as well as a loss of faith in one’s own potential – do not concern architecture which is created for the needs of the rising powers. And although western thinkers no longer openly support the “modernist” belief that architecture is capable of transforming almost every aspect of human life, yet a conviction as to its momentous role is to justify the moral compromises associated with working under the patronage of an authoritative power. The processes of globalization, which are apparently beyond our control, the free market economy and post-modern pluralism in the shaping of homes and cities – are to guarantee a gradual weakening of every form of undemocratic rule. Unfortunately these hopes turn out to be quite illusory.
Eksport atrakcyjnych idei – w tym niezliczonych koncepcji miasta, domu i zamieszkiwania, wydaje się „branżą”, której nie zagrażają kryzysowe procesy nękające zachodnią cywilizację. Polityczne wstrząsy, gospodarcza stagnacja, zamęt w sferze aksjologii i tożsamości oraz utrata wiary we własne siły – nie dotyczą architektury tworzonej dla potrzeb wschodzących potęg. Zachodni twórcy nie głoszą już wprawdzie otwarcie „modernistycznej” wiary w zdolność do przekształcania niemal wszystkich aspektów ludzkiego życia przez architekturę. Jednak przeświadczenie o jej doniosłej roli usprawiedliwiać ma moralne kompromisy związane z pracą pod patronatem autorytarnej władzy. Rzekomo niepoddające się kontroli procesy globalizacji, wolnorynkowa ekonomia i ponowoczesny pluralizm w kształtowaniu domów i miast – gwarantować mają stopniowe osłabienie każdej formy niedemokratycznych rządów. Nadzieje te okazują się niestety złudne.